Czy odbędzie się ogólne spotkanie z rodzicami?
Sprawy reorganizacji szkół i przedszkola w Dzierzgoniu ciąg dalszy.
We wtorek burmistrz Jolanta Szewczun rozpoczęła cykl spotkań z rodzicami poszczególnych grup wiekowych w Tęczowym Przedszkolu w Dzierzgoniu. Placówka poinformowała o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. Plan spotkań przedstawia się następująco.
1. Słoneczka (wtorek 5.02.2019) – 16:00
2. Rybki (wtorek 5.02.2019) – 16:30
3. Skrzaty (czwartek 7.02.2019) – 17:00
4. Motylki (piątek 8.02.2019) – 13:00
5. Pszczółki (piątek 8.02.2019) – 17:00
6. Smerfy (piątek 8.02.2019) – 17:30
Warto zauważyć, że powyższe zestawienie dotyczy tylko grup dzieci pięcio- i sześcioletnich, których reforma dotknie bezpośrednio. Z głosów jakie dochodzą do nas i do niektórych radnych w ostatnich dniach wynika, że część rodziców chciałaby z panią burmistrz spotkania ogólnego. Takie spotkanie mogłoby być znakomitą okazją do większej dyskusji oraz wymiany poglądów i argumentów dotyczących tak ważnej sprawy w szerszym gronie. Chodzi tu przecież o dobro dzieci.
Warto się zastanowić, dlaczego z takiego spotkania mieliby być wykluczeni np. rodzice 3 i 4-latków?
Mimo iż na ten moment reorganizacja pracy przedszkola ich nie dotyczy, to przecież dotyczyć będzie w niedalekiej przyszłości i być może oni również chcieliby usłyszeć o szczegółach tej reformy? Dlaczego więc ci rodzice nie mieliby móc posłuchać argumentów pani burmistrz oraz np. rodziców starszych dzieci?
Ciekawą sytuacją wydaje się w tej chwili również brak spotkania z nauczycielami klas 1-3, a jak wiadomo – ich te zmiany również dotyczą. Czy Jolanta Szewczun obawia się spotkania ogólnego? Na tę chwilę pytania te pozostają bez odpowiedzi.
Jak można w tym mieście coś zrobić skoro tu nie można się odezwać, nie można mieć swojego zdania. Mamy demokrację a w naszym Dzierzgoniu kto nie jest z opcji p. Burmistrz ten nic nie znaczy a wręcz jeżeli ma inne zdanie to się boi mówić. Widać to na spotkaniach , na których rodzice boją się odzywać bo boją się o pracę. To o taka demokrację walczyli nasi rodzice ?????
Odnoszę takie samo wrażenie. Co to za demokracja skoro zdecydowana większość ludzi mówi nie, a nikt nie bierze tego pod uwagę. Liczy się tylko jedno zdanie…
Nie potrzebni są wyborcy już…
Czy to prawda, że zastępca burmistrza ma zadanie gaszenia wszelkich punktów oporu, które dotyczą zmian w szkołach? Czy to nalezy do obowiazkow zastepcy?
Z tego co słychać w przestrzeni publicznej to te spotkania w przedszkolu to nie konsultacje tylko przekazanie informacji rodzicom że zmiany które chce władza wprowadzić bez dyskusji wprowadzi ? Rodzice zadają pytania i nie otrzymują odpowiedzi . Konsultacje polegają na tym że wypracowuje się wspólne stanowisko a tu nic takiego nie ma miejsca . Rodzice są oburzeni na takie traktowanie. Na kolejnych spotkaniach słychać inne argumenty władzy. Rodzice sa oburzeni traktowaniem ich przez wladze w taki sposob. Wiekszosc po spotkaniach uwaza ze taka forma zostala wybrana na przekazanie informacji dotyczacych zmizan w przedszkolu i szkolach zeby unikac trudnych dyskusji i braku argumentow przekonywujacych za zmianami. W małych grupach ludzie nie chcą się odzywać, dlaczego to niech każdy sobie odpowie, ale po spotkaniach są wściekli na to co władza chce zrobić z dziećmi. Przed wyborami pokazywana była dobroć, nawet miłość do społeczeństwa a po ukazała się prawdziwa twarz nowej władzy.
Tutaj to chociaż można powiedzieć co się myśli czy dobrze czy źle. Zastanawiam się tylko co tych wszystkich ludzi o których piszą w DTM dziwi fakt, że radni Pan Ż i CZ się pokazują i wypowiadają przecież też są rodzicami i nikt nie może im tego zabronić.To chyba dobrze, że mamy takich radnych, którzy mają czas aby uczestniczyć w spotkaniach z rodzicami i pomagać tym, którzy nie zawsze wiedzą co powiedzieć.Wiem bo sama należę do tych osób a Panom bardzo dziękuję. Szkoda , że tylko oni mają odwagę wyjść do mieszkańców i walczyć razem z tymi, na których najbardziej nam zależy, czyli o dzieci.Pozostali radni albo udają, że ich to nie obchodzi, albo widzą same zalety -których jest niewiele lub po prostu boją się.
Jacenty nie znasz przepisów, każda zmiana organizacji szkół podlega konsultacją społecznym i wszyscy chcą usłyszeć dlaczego taki zmiany i co jest powodem. W gabinecie to możesz porozmawiac o sprawie ktora nie wymaga konsultacji, ale obowiązkiem władz gminy są min. informowanie społeczeństwa i konsultacje. Nie wporowadzaj ludzi w błąd .
Dokładnie. Nie slychac głosów i nie widać na forach ludzi zadowolonych z tych propozycji zmian. Widac i słychać za to całe rzesze ludzi wkurzonych i zdezorientowanych. Dlaczego więc nie mozna zorganizowac wspolnego spotkania i wysłuchać ludzi co mają do powiedzenia? Brak argumentów? Kto tu w koncu jest dla kogo?
A może by zrobić referendum wśród rodziców, co sądzą o tym pomyśle władz. Myślę, że to by było dość sensowne rozwiązanie. Władze wybrane demokratycznie nie mogą robić nic wbrew mieszkańcom, dlatego ludzie organizujcie się, żądajcie ogólnego spotkania, piszcie petycje do pani Burmistrz bo do tego macie prawo. To jest wręcz wasza powinność aby chronić wasze pociechy przed złymi decyzjami władz. Oni nie mogą robić nic wbrew wam ponieważ wtedy odkryją się niesławą, a mieszkańcy rozliczą ich przy najbliższych wyborach za 5 lat a może szybciej…
A takie zapewnienia były że będą rozmawiać i słuchać wyborcow/mieszkancow a teraz blokują ?czasy, ktore myśleliśmy, ze juz minely a tu niespodzianka -wracają?Może będą na nas krzyczeć już niedługo jak będziemy pytać o sprawy dla nas ważne a niewygodne dla nich?Czyz demokracja i wolnosc slowa nie wszystkim odpowiada????
P.Robercie wiem że pan to wszystko czyta CZEMU MNIE PAN ZABLOKOWAŁ na portalu,jednak boicie się trudnych pytań.Jeżeli macie o odrobinę honoru to w Polsce jest ,,WOLNOŚĆ SŁOWA,,-tylko nie u Was na portal DTM.
Pani burmistrz stosuje klasyczną socjotechniczną manipulację opartą na zasadzie – dziel i rządź…
Stąd te liczne spotkania – a przecież łatwiej i zapewne konstruktywniej zwołać jedno
Dlatego może opozycja w końcu złoży wniosek zgodnie z regulaminem o zwołanie w tej sprawie Rady Miasta
Wolność słowa jest tylko na świeżym powietrzu a nie na portalach dzierzgońskich – tak z jednej jak i drugiej strony …..
Co do rozmów – każdy może się spotkać z panią burmistrz u niej w gabinecie, no chyba że umieją tylko krzyczeć w Internecie bo w realu nie mają nic do powiedzenia
Spokojnie ludzie!!! Myślę, że p. Burmistrz obrała taką taktykę – najpierw spotyka się z małymi grupami rodziców( na pewno są robione z tego protokoły i zapisywane wnioski) i następnie zostanie wypracowany wspólny „front” robót, który przedstawi na ogólnym zebraniu. Nie wyobrażam sobie spotkania bez protokołu z niego. Alfą i omegą nie jest, więc nie jest w stanie zapamiętać waszych wszystkich propozycji. Dajcie jej trochę czasu, bo nie DA Rady tego ogarnąć!!!!!
Może ktoś wie coś więcej na temat głosów chodzących po
Dzierzgoniu? podobno nie chce budować sali bo dobrze wiedzą że za kilka lat ten budynek nie będzie szkolą bo za mało dzieci żeby utrzymywać dwa budynki?Czy to prawda, że pieniądze z budowy sali teraz przesunie się na remonty i budynek będzie wyremontowany? i za kilka lat zrobi się tam pobyt dla osób starszych A część podobno ma być przekazana pod fundację społeczną, czy to prawda? Już dom dziecka został przejęty pod RTI to może szkole też przekażą? A jak myślicie kto będzie prezesem fundacji? ktos cos slyszal na ten temat? to piszcie niech ludzie wiedza co sie planuje.
Drodzy rodzice radze dobrze sie przygotować na spotkanie z p. Burmistrz. Ja już bylam i powiem tyle ze nie ma oczym dyskutować. Przedstawiła swój plan działania bez większej dyskusji z rodzicami. Ona już decyzji nie zmieni, to co będzie sie działo z naszymi dziećmi zależy od jej widzimisię. Może trzeba zebrać siły i dac im nauczkę. Przecież nie można wykorzystywać maluszków dla swojej polityki.
A w Bruku niech dzieci chodzą,głosowali na Damy Radę to niech dają radę.
Taką władzę wybrało społeczeństwo i takie metody rządzenia zostały przez wybory dopuszczone.A jak chodziła przed wyborami to mówiła prawdę? czego się spodziewaliscie . Nawet w sprawie RTI jest wyrok sądu a mimo tego co słyszymy?
Spojrzcie na plan. Na wejscie, wyjscie, wypowiedzenie sie rodzicow i p. Burmistrz jest 30 min. To jest kpina. Spotkanie jest ogranizowane bo podniosl sie szum. Nie liczcie na jakies mediacje. Male grupy i 10cio minutowa pogawedka.
Boi się spotkania w szerszym gronie 😉 będzie teraz się tłumaczĆ ze w małych grupach wygodniej i bardziej merytorycznie można porozmawiać
Jak dla mnie nie ma argumentów i po prostu boi się konfrontacji z mieszkańcami bo sama się ze ten pomysł jest z d…….
A dzieci z klas 1-3 to są gorsze tak?I pani burmistrz ustala sobie godziny kiedy i gdzie jej pasuje.Nie liczy się z tym że rodzice też pracują do późnych godzin popołudniowych.Dajcie nam też się wypowiedzieć w tej sprawie.
My mamy prawo znać co z naszymi dziećmi będzie się działo.Pani chyba już nie w temacie małych dzieci???? Rada nic mię wie, przewodniczący rady myśli tylko o sobie, WICE….. Już dawno nie w temacie.
.
…i co dalej? Kto w temacie?? może nas ktoś posłucha????Albo wyjdziemy na ulicę….może usłyszycie nasz głos. To z naszych podatków macie kasę. Nic bez nas!!!!!
WIELE emocji po co?My rodzice jesteśmy jednością. Wielu z nas na Panią głosowało, a Pani nie chce z nami się spotkać razem? Tak porozmawiać. Brak Pani odwagi? Zapewniała nas Pani że Damy Radę????? Bez nas,????Pani podejmuje decyzje. Nie Tak to miał być!!!!!
Oficjalnie burmistrz kłamie? .no nie ładnie kłamać, to pokazuje jak traktowani są rodzice. Ale sobie pogrywa z rodzicami. poziom , że ho ho.
A GDZIE SPOTKANIE Z RODZICAMI JA SIĘ NIE ZGADZAM NIKT MNIE NIE PYTAŁ O ZDANIE PANI BURMISTRZ KŁAMIE RODZICE DZIECI I-III SIĘ ZGADZAJĄ TO KŁAMSTWO NIKT NAS NIE PYTAŁ O ZDANIE
A nauczyciele w szkole na Krzywej to są nakryci czapka niewidką, że o nich się nie wspomina i nie bierze pod uwagę, że też są częścią społeczną tych zmian? a nauczyciele z Zawadzkiego to co nie istnieją dla władzy? Tak krytykowali E.Domanską ale ona miała odwagę stanąć przed całą salą gimnastyczną ludzi i przekonywać do swojej propozycji dotyczących oświaty, miała argumenty i na oświacie się znała A teraz na zebraniu burmistrz mówi że ona jest rolnikiem i to wszystko chce zrobić po gospodarki a ja myślałam że zrobi to w zgodzie z procesem dydaktycznym , z psychologia dzieci młodszych w procesie kształcenia itd. A tu po gospodarsku, to już rozumiem dlaczego spotkania z małymi grupami , czyzby BRAK WIEDZY MERYTORYCZNRJ ??????
Nie chce spotkania ogólnego bo się obawia krytyki tego bubla jaki został wymyślony. Z tego co padło na zebraniu to podobno w Dzierzgoniu Gmina będzie dowozic dzieci na Zawadzkiego i powstać mają przystanki w środku miasta a ja mam pytanie czy dzieci w Bruku czy w Bągarcie są gorsze i beda chodzi pieszo. Co oni robia dzielą spoleczenstwo na lepszych i gorszych? Brak argumentów to próbuje różnymi sposobami przekonać rodziców.