
Święta bez morsowania? Nic z tych rzeczy
Co to za Święta bez morsowania? Z takie samego założenia wyszło 11 uczestników niedzielnej kąpieli w niezbyt ciepłej wodzie, którzy po raz ostatni przed tym pięknym okresem w roku postanowili zażyć tej uzdrawiającej czynności.
Na śmiałków czekały tym razem przepyszne świąteczne potrawy. Były paszteciki, był bigos, był barszcz i był śledzik. Czego chcieć więcej? Morsy robią sobie przerwę świąteczną, ale przed nowym rokiem spotkają się nad jeziorem Kuksy jeszcze raz – dokładnie w niedzielę 30 grudnia. Kto się do nich dołączy?