Co w powiatowej polityce piszczy? Władze powiatu nadal bez zmian
Obiecaliśmy Wam, że wrócimy do spraw polityki w powiecie sztumskim i słowa dotrzymujemy. Pod koniec czerwca informowaliśmy Was krótko o tym, że na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu wicestarosta Kazimierz Szewczun oraz przewodnicząca Rady Powiatu Dobrosława Frączek utrzymali swoje stanowiska, ponieważ opozycji nie udało się przegłosować wniosków o ich odwołanie.
Teraz wracamy do sprawy i opisujemy ją nieco szerzej.
Nie milkną komentarze w związku z ostatnimi wydarzeniami w powiecie sztumskim, a dokładnie chodzi o dwie sesje Rady Powiatu, które odbyły się 26 czerwca. Jak już wspomnieliśmy, opozycji nie udało się odwołać wicestarosty i przewodniczącej. Radni opozycji zamierzają walczyć jednak dalej, aby, jak mówią, prawo w powiecie sztumskim było respektowane.
26 czerwca planowo miała się odbyć sesja Rady Powiatu zwołana przez przewodniczącą Dobrosławę Frączek. Na tej sesji głównym punktem miała być debata nad raportem o stanie powiatu sztumskiego w 2018 roku i głosowanie nad wotum zaufania dla zarządu powiatu. Kolejnym jej punktem było sprawozdanie finansowe za ubiegły rok i głosowanie nad udzieleniem absolutorium dla zarządu.
Sesja nadzwyczajna
Dzień przed sesją radni otrzymali jednak informację, że tego samego dnia, godzinę wcześniej, odbędzie się nadzwyczajna sesja, o którą kilka tygodni wcześniej wnioskowali radni opozycji (Zwolenkiewicz, Kostrzewa, Stec, Browarczyk, Cymerys i Mazerski). Wniosek został złożony 17 maja, a przewodnicząca miała siedem dni na zwołanie sesji. Kiedy okazało się, że we wniosku pojawił się błąd, radni niezwłocznie go uzupełnili, ale przewodnicząca nadal tej sesji nie zwoływała.
Z tego co wydarzyło się na sesji 26 czerwca, można wysnuć wniosek, że w tym czasie pomiędzy złożeniem wniosku o zwołanie sesji 17 maja a sesją 26 czerwca trwały intensywne działania nad odrzuceniem wniosków opozycji. Opozycja zwołując sesję, wnioskowała o odwołanie Dobrosławy Frączek z funkcji przewodniczącej Rady Powiatu Sztumskiego, wprowadziła także do programu sesji wnioski starosty Sylwii Celmer o odwołanie Kazimierza Szewczuna z funkcji wicestarosty oraz Sylwii Kubik z funkcji członka zarządu powiatu.
Przewodnicząca w piśmie do radnych opozycji wyjaśniła, że siedmiodniowy termin zwołania sesji nie jest obligatoryjny, a jedynie instruktażowy, bez jakiejkolwiek sankcji prawnej. Obyczaje do tej pory były jednak inne i sesje – z tego co mówią – były zwoływane terminowo.
Głosowanie
Koalicja rządząca i opozycja do ostatnich minut przed sesją liczyła głosy i do momentu głosowania nie było wiadomo, kto tych głosów zbierze więcej. Opozycja liczyła na 10 głosów, które dawałyby gwarancję zwycięstwa, czyli odwołanie z funkcji Dobrosławy Frączek, Sylwii Kubik oraz Kazimierza Szewczuna. Jeszcze przed zatwierdzeniem porządku obrad prowadzący je wiceprzewodniczący Jarosław Stawny zwrócił się do radnych opozycji, by wycofali swój wniosek o odwołanie przewodniczącej. Radni opozycji odmówili i większość już się domyślała, że radny Jarosław Stawny może być przeciwny odwołaniu przewodniczącej i wicestarosty.
Leszek Sarnowski, prezentując wniosek opozycji o odwołanie Dobrosławy Frączek, powiedział: Funkcja przewodniczącej Rady Powiatu jest funkcją wyjątkową, gdyż to właśnie od przewodniczącej zależy jakość pracy Rady Powiatu. Przewodnicząca powinna tak prowadzić obrady, by uszanować wszystkich radnych, a także ich odmienne poglądy i stanowiska w trakcie publicznej debaty, kierując się przede wszystkim zasadami obiektywizmu i koncyliacyjności. Tak niestety nie było, gdyż mieliśmy do czynienia z konfrontacją i kierowaniem się dobrem jednej opcji politycznej rządzącej powiatem. To przewodnicząc odpowiada za chaos w pracach Rady Powiatu, nie mówiąc o składanych wnioskach radnych, które nie są rozpatrywane lub deprecjonowane. To przewodnicząca jest jedną z tych osób, które kilka miesięcy temu wybrały Sylwię Celmer na funkcję starosty, a dziś jest jednym z wnioskodawców Jej odwołania. W naszych oczach przewodnicząca stracił prawo do pełnienia tej zaszczytnej funkcji.
W tajnym głosowaniu 9 radnych było przeciw odwołaniu przewodniczącej, a ośmioro za odwołaniem. Większością jednego głosu przewodniczącą Rady Powiatu nadal będzie zatem Dobrosława Frączek. Nieoficjalne informacje, do których dotarliśmy mówią, że mogły tu zaważyć głosy radnego Jarosława Stawnego (PiS) ze Starego Dzierzgonia oraz Teresy Skolimowskiej ze Starego Targu, która w ostatnich wyborach startowała z propisowskiego Porozumienia Samorządowego, mimo iż wcześniej była (a może jeszcze jest?) członkiem Platformy Obywatelskiej, a nawet radną sejmiku z tego ugrupowania w latach 2006-2010.
Radna Skolimowska do Rady Nadzorczej RTI
Bardzo ciekawe rzeczy wydarzyły się natomiast dzień po sesji. 27 czerwca odbyło się bowiem Walne Zgromadzenie udziałowców RTI S.A. w Dzierzgoniu, którego większościowy pakiet kontroluje burmistrz Dzierzgonia Jolanta Szewczun. Na tym Walnym Zgromadzeniu pojawiła się… radna powiatowa Teresa Skolimowska. Co więcej, została ona wybrana członkiem Rady Nadzorczej RTI S.A. Należy w tym miejscu przypomnieć, że każdy członek Rady Nadzorczej otrzymuje z tytułu zasiadania w Radzie wynagrodzenie. Czy powołanie radnej powiatowej do Rady Nadzorczej mogło mieć jakiś związek z głosowaniem w Radzie Powiatu dzień wcześniej? Tego nie wiemy.
O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy Leszka Sarnowskiego, szefa powiatowej Platformy Obywatelskiej i radnego powiatowego: Ubolewam oczywiście nad tym, że dotyczy to mojej byłej koleżanki partyjnej, która w ostatnich wyborach nie startowała z naszej listy, ale deklarowała i przed, i po wyborach, że będzie z nami w opozycji. No cóż, każdy ma prawo do swoich decyzji, choć w takich chwilach poznaje się ludzi. Powiem szczerze, że jestem zdegustowany tą sytuacją. To, że w Radzie Powiatu odbywają się targi, składane są oferty objęcia tego czy innego stanowiska w strukturze władz powiatowych, to w zasadzie normalna gra polityczna i nic nadzwyczajnego. Ale to, że „kupuje się” ludzi stanowiskami w innych podmiotach, z powiatem niezwiązanych, to już nosi znamiona korupcji politycznej.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, opozycja proponowała radnej Teresie Skolimowskiej miejsce w zarządzie powiatu, gdyby ta głosowała za odwołaniem przewodniczącej Rady Powiatu, wicestarosty i członka zarządu.
Wicestarosta pozostaje na stanowisku
Kolejne głosowania to także zwycięstwo koalicji rządzącej. Nie udało się odwołać ani wicestarosty Kazimierza Szewczuna, ani członka zarządu Sylwii Kubik. Wniosek o odwołanie wicestarosty i członka zarządu złożyła starosta Sylwia Celmer, argumentując go tym, że nie widzi możliwości współpracy z tymi osobami w zarządzie.
Sytuacja jest zatem dość kuriozalna. Mamy starostę, która nie wyobraża sobie współpracy z wicestarostą i członkiem zarządu i nie może na ten moment ich odwołać, a koalicja, która powołała przed paroma miesiącami Sylwię Celmer na stanowisko starosty chciała niedawno jej odwołania. Opozycja zapowiada, że będzie się tej sytuacji bacznie przyglądać i nie wyklucza dalszych kroków, by przywrócić normalność w powiecie.
Jednym z punktów obrad był również wniosek opozycji o zmniejszenie liczby członków zarządu z pięciu do czterech, tak jak to miało miejsce przez poprzednie kadencje. Kilka miesięcy temu radni koalicji rządzącej zmienili statut i wprowadzili pięcioosobowy zarząd, choć do tej pory stanowiska tego nie obsadzono. Radny Zbigniew Zwolenkiewicz stwierdził, że skoro zgodnie ze statutem zarząd jest pięcioosobowy, a obecnie działa w cztery osoby, może się to stać w przyszłości powodem unieważnienia uchwał zarządu, a poza tym większa liczebność zarządu to dodatkowe koszty (około 50 tysięcy złotych w ciągu jednej kadencji) dla budżetu powiatu, które można by przeznaczyć na inne cele.
Koalicja rządząca odrzuciła również i ten wniosek.
Zarząd z absolutorium
Zdecydowanie mniejsze emocje były na następnej sesji, która odbyła się chwilę po tej nadzwyczajnej. Debata nad raportem o stanie powiatu nie wywołała ani zbyt dużych emocji, ani kontrowersji, tym bardziej że oceniano w zasadzie działalność poprzedniego zarządu, choć w jakimś sensie była to również forma poparcia dla obecnego zarządu. Za udzieleniem zarządowi wotum zaufania zagłosowało 9 radnych (Stec, Skolimowska, Skowrońska, Kubik, Merchut, Jarocki, Krupa, Stawny, Frączek), dwie osoby się wstrzymały (Browarczyk, Pędziwilk), a jeden radny (Butkiewicz) nie wziął udziału w głosowaniu. Po przedstawieniu stanu finansów i wykonania budżetu za 2018 rok Rada Powiatu niemal jednogłośnie (od głosu wstrzymał się jedynie Leszek Sarnowski) udzieliła absolutorium zarządowi powiatu.
Walki o odwołanie Dobrosławy Frączek ciąg dalszy
Nadal kwestią otwartą pozostaje sprawa wygaszenia mandatu radnej powiatu Dobrosławy Frączek. Decyzję w tej sprawie (w postaci uchwały) musi podjąć Rada Powiatu. 5 marca 2019 roku radni opozycji złożyli wniosek do Rady Powiatu Sztumskiego o podjęcie uchwały o wygaszeniu mandatu Dobrosławy Frączek. Do tej pory Rada takiej uchwały nie podjęła, ponieważ przewodnicząca Rady Dobrosława Frączek nie wprowadziła tej sprawy pod obrady sesji. W związku z tym dwa tygodnie po sesji (10 lipca) czterech radnych opozycji (Cymerys, Mazerski, Sarnowski, Zwolenkiewicz) wysłało pismo do wojewody pomorskiego, aby ten wezwał Radę Powiatu Sztumskiego do podjęcia uchwały o wygaszenie mandatu Radnej Dobrosławy Frączek, a w przypadku niepodjęcia takiej uchwały w ustawowym terminie o wydanie zarządzenia zastępczego w tym przedmiocie.
Przypomnijmy, że chodzi o to, iż Dobrosława Frączek jest prezesem zarządu Banku Spółdzielczego w Dzierzgoniu. Bank ten prowadzi obsługę finansową dwóch jednostek organizacyjnych powiatu sztumskiego: Powiatowego Urzędu Pracy w Sztumie z siedzibą w Dzierzgoniu i Zespołu Szkół im. Cypriana Kamila Norwida w Dzierzgoniu. Zgodnie z art. 25b ust 1 ustawy o samorządzie powiatowym „radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia powiatu, w którym radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności”.
Bank Spółdzielczy w Dzierzgoniu, tak jak każdy inny bank, prowadzi działalność gospodarczą. Obsługa finansowa Zespołu Szkół i PUP sprawowana przez Bank Spółdzielczy w Dzierzgoniu jest prowadzona z wynagrodzeniem w oparciu o zawartą umowę. Bank pobiera z tego tytułu określoną prowizję.
– Uważamy, mówi Zbigniew Zwolenkiewicz, radny opozycji, że radna będąc prezesem zarządu Banku Spółdzielczego, wykonującego obsługę finansową jednostek powiatu, w którym uzyskała mandat, zarządza działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia powiatu. Narusza tym samym ustawowy zakaz zarządzania taką działalnością zawarty w art.25b, ust 1 ustawy o samorządzie powiatowym. Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 23 listopada 2010 roku, II OSK 1754/10 stwierdzając, że pełnienie funkcji członka zarządu banku mieści się w pojęciu zarządzania działalnością gospodarczą.
Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym oraz Kodeksem Wyborczym radny po złożeniu ślubowania ma 3 miesiące na uregulowanie wszystkich spraw związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia powiatu. Dobrosława Frączek, zdaniem opozycji, spraw tych nie uregulowała, w związku z czym utraciła mandat radnej powiatu sztumskiego w dniu 19 lutego 2019 roku.
Radni mają nadzieję, że wojewoda zajmie się tą sprawą w trybie pilnym. Wszystko wskazuje na to, że jesienią czeka nas w powiecie sztumskim jeszcze wiele ciekawych wydarzeń.
co was to interesuje! to są prywatne sprawy!!nic wam do tego,proponuję aby spojrzeć najpierw na siebie,i nie wchodzić do kogoś do domu z brudnymi butami!!!
Po co te nerwy?! Czyżby prawda zabolała???
Żal.
Pani przewodnicząca jest piękną i mądrą kobietą i ma zapewne wielu adoratorów i kolegów…..a w strostwie zamiast wziąć się za robotę to zajmują się głupotami i plotkami ! choć jako sztumianin nie mogę wyjść z podziwu jak takie nul mogło zostać I pozostać starostą…
gratulacje dla opozycjiii !
Piękna, mądra….? pojęcie względne! Każdemu podoba się co innego.
No i adorator a kochanek to też zapewne różnica ?!
Zenon Ty chyba nigdy nie widziałeś pięknej i mądrej kobiety, skoro ta pani taka Ci się wydaje. Rozejrzyj się wokół siebie a może taką gdzieś zobaczysz, w Powiecie nie szukaj, bo nie znajdziesz.
Czy to prawda że lubi fanty ?
Fiu fiu fiu…we wtorek przewodnicząca w towarzystwie swojego „adoratora” widziana w restauracji na plaży w Jelitkowie…ale numer!
Niezły widok miałem.
Nie bardzo rozumiem czym się tu ekscytować? Przecież wszyscy wiedza że ma kochanka.!
Ale przecież ma męża! Jeżeli jemu „przyprawione rogi” nie przeszkadzają, to wam też nic do tego. To ich sprawa rodzinna.
Oczywiście pozostaje moralność tej pani jako osoby publicznej.
Polityka schodzi na psy niestety, nie obrażając psów, kompletny brak jakichkolwiek zasad nie wspominając o jakiekolwiek lojalności
No właśnie załatwiała „interes” i zapewne był to służbowy wyjazd. Messalina też załatwiała interesy.
Widać to gołym okiem to co w Sztumie to i w Dzierzgoniu, radni jak marionetki co szefowa zagra to oni zatańczą. Ciekawe co na to pracownicy dalej przestraszeni.
No no no takich siupów to już dawno nie widziałam, ciekawe co jeszcze władza wymyśli. Kazik i spółka nie źle dają żeby się utrzymać na powierzchni.
Co komu obiecali to już dostali tylko stołków już zabrakło. Pozdrawiam zdrajców. Sztumiak
Mąż za granicą a ona się z innym wozi.
Bezwstydna. Od dawna go zdradza! I myśli że nikt tego nie widzi! Dzierzgoń to mała mieścina i powinna o tym wiedzieć.
Podobno to jakiś Szwejkowski z Ciechanowa.
Jeżeli jej mandat wygasł co ona tam jeszcze robi, nie ma dla nich prawa. PiS to nie znaczy prawo.
Pozbierane do kupy i ułożone klocki,zdemaskowane dla mniej wtajemniczonych mieszkańców system jak to się odbywa zakulisowo.Dobra robota redaktora.Ciekawe co jeszcze redaktor wie,a czego nie nie napisał bo nie ma poparcia dowodami.