„Zdaliśmy ten egzamin bardzo trudny na piątkę, może nawet na szóstkę” – gmina podsumowuje czwartkowe wydarzenia w szkole podstawowej
W piątek 29 marca, dzień po zdarzeniu w szkole podstawowej przy ulicy Zawadzkiego, władze gminy Dzierzgoń oraz dyrektor Szkoły Podstawowej podsumowały czwartkowy incydent. Na zwołanej konferencji prasowej wiceburmistrz Wojciech Demko oraz dyrektor Katarzyna Przybysz przybliżyli szczegóły czwartkowych wydarzeń.
W czasie tego krótkiego briefingu podziękowano odpowiednim służbom, szczególnie Straży Pożarnej, za skutecznie i sprawnie przeprowadzone działania na terenie szkoły po otrzymaniu zgłoszenia. Katarzyna Przybysz zapewniała, że szkoła zdała ten bardzo trudny egzamin na piątkę, a może nawet na szóstkę. Poinformowano również, że w szpitalu nadal przebywa dwoje uczniów.
Ubolewamy zaś nad faktem, że na konferencję prasową została zaproszona redakcja tylko jednego dzierzgońskiego portalu, a pytania mógł zadawać tylko członek tej jednej redakcji. Sprawdziliśmy skrzynkę mailową i nie znaleźliśmy tam zaproszenia na to piątkowe spotkanie. Informacji na temat planowanej konferencji próżno też szukać na stronie gminy Dzierzgoń.
Bo pytań po tym przykrym czwartkowym incydencie rodzi się kilka.
Do nich postaramy się jednakże wrócić w najbliższym czasie.
Pełen zapis konferencji możecie zobaczyć Państwo poniżej lub na oficjalnym profilu facebookowym gminy Dzierzgoń.
My wierzymy, że przy następnej okazji również otrzymamy zaproszenie na takie spotkanie.
Skromność nie jest domeną TYCH ludzi, zadam tylko pytanie , czy w tym roku szkolnym był przeprowadzony alarm ćwiczebny i czy uczniowie zostali poinstruowani o zachowaniu w razie alarmu? Czy w ogóle był uruchomiony alarm? Dziesiątki Kaczorów biegających jak opętani za dwóch lub za trzech nie zapewnią spokoju uczniów którzy nie mają wiedzy jak zachować się w razie niebezpieczeństwa.
Trochę pokory i więcej wymagania od siebie jak i od nauczycieli i dyrektora.
Moze tak, jedzie samochod 100 km na godz. w terenie zabudowanym, na jezdnie wbiega dziecko , wina jest dziecka zapominajac o tym ze samochod złamał przepisy. Ale jak przekonamy i wmowimy wszystkim ze tylko to wina dziecka a nic nie bedziemy mowic o predkosci samochodu to moze uda sie przekonac wszystkich i ukarac tylko dziecko. Brawo wy, logika wysokich lotów.
Pani dyrektor nie jest winna tego co wydarzyło się w szkole ale jako dyrektor placówki szkolnej jest za to odpowiedzialna, sorry taka praca.
To lęk przed merytorycznymi pytaniami
Hmmm dyskryminacja?